wtorek, 4 maja 2010

Majówka na Jamajce i inne bajki

***
Zjawiam się po dłuższej nieobecności i znów tylko na chwilkę. 
Czy to już tak zawsze będzie, że czasu na kolczyki nie będzie??
Cały czas myślę sobie, że tylko jeszcze miesiąc, a po miesiącu okazuje się, że jeszcze jeden miesiąc... ehhh

Dość marudów. 

Przejdźmy do konkretów. Nie mam czasu- to wiadomo, ale majówki nie mogłam sobie odmówić- to też wiadomo :)
Pozdro dla całej majówkowo-jamajskiej ekipy i wszystkich, których tam spotkaliśmy :)




A teraz może na temat coś ;)
Przez taki a nie inny splot zdarzeń, ludy jeszcze są u mnie i zdążyłam zrobić im zdjęcia na białym tle :)



A poza tym zachciało mi się czegoś innego... jak na razie na własne potrzeby :)

  
Mam nadzieje, że  miałyście tak cudowną majówkę jak ja, i mam nadzieje, że powrót do rzeczywistości po niej przychodzi Wam łatwiej niż mi. Mam wrażenie, że do pierwszego koncertu juwenalio-kozienaliowego pozostanę w fazie : "Ja chcę na Jamajkę!!!! " :)

Buźka 

***


3 komentarze: