czwartek, 24 marca 2011

Mały misiu

***
Coraz bliżej niedziela, coraz bliżej Pchli Targ, a ja jeszcze nie gotowa w 100%. Chyba w zasadzie można powiedzieć, że w rozsypce....ojjjj cała ja :) Wszystko na ostatnia chwilę :)
A w międzyczasie...



Mały misiu kontra Rybia mama ;)
A kiedy wstawię zdjęcia nowych kolczyków?? Oto jest pytanie :) 
Pozdro, pozdro :)
***

wtorek, 22 marca 2011

***
Kto zauważył, że moje posty coraz rzadsze i rzadsze?
No ja troszkę jakby zauważyłam :)
Zmieniło się troszkę u mnie, teraz jestem pracownikiem od do i nie mogę się do tego przyzwyczaić ;)
Przygotowuję się na Pchli Targ i już nie mogę się doczekać :)
Powstają też nowe ilustracje :)
 Np. taki....zwierzak.


Może ktoś ma pomysł na jego nazwę? Może jest taki gatunek, a ja go nie znam? ;)
Trzymajcie się :)
***

piątek, 18 marca 2011

Aaaa

***
Kochani...
Nie wiem czy słyszeliście już o konkursie fotelowym Sitag...
Postanowiłam też wziąć udział :)
Jeżeli podoba Wam się mój projekt będę bardzo szczęśliwa jeśli oddacie na niego swoje głosy :)

Miłego:)
***

wtorek, 15 marca 2011

What I wore today

***
 Szybko, szybko, bo powinnam już spać.
Dawno nie było już tego cyklu, więc się zmobilizowałam. 
I bluzo-kurtka szara też mnie zmobilizowała. :) Mina trochę błoga, trochę głupkowata- jak zawsze przy sałatce greckiej:) 
Chyba nigdy mi się nie znudzi. :)


Miłego dnia muchomorki :)
AAAaa i jeszcze link z fantastyczną muzyką.
Martynuś- dziękuje bardzo, ze mi go pokazałaśs :):*
***

Wiosennie

***
Jeśli ktoś jeszcze nie widział.... Wiosenny numer 'Nie tylko dzieciaki' !! :) Wystarczy popatrzeć na okładkę, żeby wyobrazić sobie co jest w środku. Moje malowanki też tam znajdziecie :)
Miłego nastrajania wiosennego :)
***

sobota, 12 marca 2011

Smutasek

***
Była zawsze tą wrażliwą w stadzie i dlatego była też najsmutniejsza...

Ale może to dlatego, że w jej okolicach nie było za wiele słońca. 
Na szczęście u nas jest go trochę więcej i można zachować jako-taką równowagę :) 
Miłego słonecznego weekendu :)
***

czwartek, 10 marca 2011

*

***
Jak każdy prawdziwy bloger posta rozpocznę od opisania moich odczuć związanych z pogodą.  (heheh :) ;P) Otóż pogoda   wywołuje u mnie zanik jakiegokolwiek odczuwania, chodzę jak jakiś zombie. Ale przynajmniej mam tego świadomość i staram się walczyć. Dlatego zamiast leżeć pod kocem i szprycowacć głowę bzdurami w telewizji kończę wszystkie niedokończone kolczyki. /A już było tak pięknie... słonko, sucha nawierzchnia...ehhh/
Tak więc pokazuję Wam składaki wykonane na potrzeby (a właściwie kaprys :)) własne.
Połyskują, dźwięczą i w dodatku moje ostatnio ulubione kolory mają :)


Druga para - również dla mnie :) (ale się rozpieszczam :)). Uwielbiam szary kolor, mam sporo ubrań w tym kolorze, ale kolczyków... ni du du :) Motyw stary, wachlarzowy  :) Oszczędne są w formie i treści, ale czasem potrzeba czegoś tylko uzupełniającego, czyż nie ? :)


Jak zauważyłyście kolczyki prezentują się na moich firmowych podkładkach. Pewnie nie jest to ostateczna wersja, a raczej pierwsza, ale myślę, że to całkiem fajne 'podanie'. 
Tu, przy okazji podziękowania dla szwagra za gilotynę :)

Oprócz kolców dla mnie, pokażę dziś jeszcze komplet dla siostry robiony na prędce (już całe wieki temu, bo przed sylwestrem ;)). Kolory półfabrykatów się nie zgadzają, ale przecież nikt tego nawet nie zauważył. Przecież liczył się ogólny look ;) 

 



A pokazuje je tutaj z dwóch powodów. Pierwszym jest to, że ten blog to dokumentacja wszystkiego co robię (moja pamięć jest tak krótkotrwała, że lepiej mieć wszystkie 'dokonania' w jednym miejscu, a poza tym boję się, że któregoś dnia znów dysk padnie i wszystko pójdzie 'do piachu')
Z drugim powodem wiąże się to, że jestem bardzo szczęśliwa z tego, że mogę być ratunkiem dla siostruni  i że jeśli chodzi o jakieś dziwne i niespodziewane potrzeby i przypadki mogę sobie poradzić. To trochę wyjdzie jak "Oda do mnie", ale nie wiem jak wyglądało by moje życie (i ja :)) gdybym nie umiała przerabiać ubran na moje dziwne proporcje ciałowe i gdybym chciała szukać po sklepach  wymarzonej biżuterii, torebek i dodatków. Także jeśli zapomniałyście o swoich zdolnościach i uważacie za normalne swoje majsterkowanie - to czas by sobie o tym przypomnieć i powiedzieć do siebie- Gratulacje, fajna jesteś, że tyle potrafisz :)
Ale mi wyszło :) heheh  i to na dodatek w Dzień Mężczyzn... Nie sądzę, ze tak jest, ale gdyby jakimś cudem jakiś pan tu był-  to najserdeczniejsze życzenia :) Wy tez jesteście fajni :)


Buziaki
***

środa, 2 marca 2011

Nie mogłam się doczekać :)

***
O mamo!!
Chyba skończyłam obraz:) a przynajmniej tak mi się teraz wydaje. 
No i nie mogłam się doczekać, żeby Wam go nie pokazać.
Kolory na zdjęciu oczywiście troszkę inne niż w rzeczywistości (na dole jest fioletowy fiolet a nie jakiś granatowe coś).
Nooo i mój drogi panie Klimcie - przepraszam i dziękuję!


Jeszcze schnie i stąd mazy na czarnym :)

I wiecie.... zaczęłam już 2 kolejne :) Tak, tak, dwa!! :) 
Oby tak dalej!
PS. Chyba malowanie mnie już opętało. Egzorcysty na razie nie potrzebuję, ale po cichutku możecie się zacząć za takim rozglądać. ;)
Buziaki z weną rozsyłam 
:*
***

wtorek, 1 marca 2011

Kawałeczek

***
Mam nadzieję, że udało Wam się przetrwać poniedziałek bez mojego obrazka dodającego otuchy :)
Nie miałam jakoś głowy do myślenia o poniedziałkach. 
Dni mijają jak szalone, jak szalone biegają też myśli po mojej głowie. 
Wczoraj nie mogłam zasnąć do 3, bo kotłowało się we mnie milion myśli. 
Szykują się małe zmiany i nie wiem czy będę mogła dalej chodzić na moje kochane zajęcia malarskie.
Póki co - chodzę. 
Niby wiem, że nie powinno pokazywać się pracy przed skończeniem, ale... :) 
Pokazuje kawałeczek mojego drugiego obrazu na płótnie. 
Porwałam się na babeczkę i to jeszcze w dziwnej pozie ;) 
Uwaga - Zdjęcie nie najlepsze. Wczoraj byłam zadowolona z tej twarzy, a dziś znowu mi nie pasuje...pewnie przede mną jeszcze wiele godzin pracy , a przed babeczką parę operacji plastycznych ;)

 
 
Malowanie zaczyna mnie wciągać coraz bardziej - niesamowite uczucie. Kocham momenty kiedy nie zauważam, że już trzecią godzinę 'stygnie' mi herbata, wszystkie okna na osiedlu już dawno ciemne, a ja tylko myślę o kolorach na pędzlu....mmmrrr ;)

AAaa no wiosna idzie całą parą, czujecie ? :)
Heh, a kto nie czuje ?! :)
Bywajcie :)