niedziela, 20 czerwca 2010

Granatówki

***
Ho, ho, ho
Jak mija ten starsznie deszczowy weekend?? 
Nam ten deszcz spartolił piękne imprezowo- grillowe plany... 
Ehhh Dobrze przynajmniej , że ktoś wymyślił domówki :D:D 
Jeszcze raz wszystkiego naj... naj... Miluś :):*

Niedzielnego ranka (wyjatkowo nie na kacu ;)) zmajstrowałam granatówki. Niby nic specjalnego, ale urok mają :)

Niebawem pokażę granatowe łezki w zeberkę, specjalnie do bluzki popełnione :)
Trzymajcie się 
***

1 komentarz: