czwartek, 19 maja 2011

Borby

***
Witajcie ponownie :)
Taką przerwę między postami to ja rozumiem :) Jak obiecałam dziś pokażę Wam co nawyrabiałam w szale lepszego samopoczucia :) 
Zaczęło się od misia, którego wsadzam gdzie tylko można. Ma taką poczciwą, troszkę dziadkową, troszkę dobrotliwie-łobuzerską minę ;)



A później przemówiły do mnie inne zwierzaki.
ORIGAMI ALIVE !!
I skończyły mi się torby... ale nic to, przecież coś wymyślę :)

Zmykam do lasagne. Wersja ze szpinakiem - podejscie II. 
Buziaki :)
***

5 komentarzy:

  1. super misiak! uwielbiam go!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. origami!! pięknie je zrobiłaś! uwielbiam te torby origami!och Kasiu..!
    uścisk!
    J.

    OdpowiedzUsuń
  3. Torby są po prostu niewyjęte! no nie boge! Ten origami design jest boski, aż chciało by się taką mieć. Albo tą z kawowym misiakiem, wsam raz dla mnie uzależnionej miłośniczki kawy.

    OdpowiedzUsuń
  4. o!! wspaniałe te z origami!!
    (dywan też ładny, fioletowy ;) a może to kocyk...)

    OdpowiedzUsuń