środa, 14 lipca 2010

Brochhhhy

***
Powoli zaczyna mi brakować drewnianych baz, a do zamówienia muszę jeszcze poczekać. Przynajmniej bigle, ogniwka i resztę udało mi się zamówić. I właśnie przez braki drewniane skusiłam się na próby z materiałowymi kwiatuszkami. Wyszły broszki. Może jeszcze nie super extra, ale widzę w nich potencjał :)


A jeszcze zaległe zdjęcie bransolety do kompletu nude :)

Życie jest pełne niespodzianek. Byłam pewna, że nie zdam sobotniego egzaminu, a tu proszę, dziś dostałam wiadomość, że się udało :) Woooaaahhh !!! Jestem mistrz farciarstwa!! :)
Pozdro, pozdro
***

5 komentarzy: