***
To raczej nie jest czyste wydanie What I wore today, ale... ;)
Generalnie dzieło powinno mówić samo za siebie, ale dziś zrobię wyjątek ;)
Ten oto twór opowiada o tym, co mam czasem w głowie. Szkic ubraniowy był z 21-01-11, ale stan jak najbardziej z dzisiaj.Oczywiście pewnie same to macie od czasu do czasu. Totalny chaos, całe hałdy nieposkładanych myśli. Wyraz mojej dezaprobaty i irytacji samą sobą. Na szczęście jest ktoś przy kim moje myśli się uspokajają :) I teraz kiedy na niego patrzę, myślę, że jest całkiem 'gupi' i dlatego mnie cieszy :)
Nazwałam go "Nudny Brzydulec"
:D:D
Trzymajcie się tych raczej poskładanych myśli ;)
Buziaki
***
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz