***
Z uśmiechem zawiadamiam, że moja niemoc powoli, małymi kroczkami, ale odchodzi :)
Wczoraj kupiłam piękną koszulę -zrobię z niej mankiety do mojego czarnego żakietu :) Dziś wieczorem się nimi zajmę :) Jeny jak dobrze, że są ciuchy i można kupić materiał na tysiąc mankietów za 2,50zł :)
Zrobiłam też recyklinowe kolczyki dla mamy i siostry. Zdjęć jeszcze nie zdążyłam zrobić. Ale za to zdążyłam zrobić zdjęcia innym kolczykom :)
Myślę, że niedługo otworzę mały sklepik, podpięty do bloga i wszystko stanie się łatwiejsze :)
Czy ja już kiedyś o tym nie wspominałam? ;)
Proszę bardzo. Tak na rozruszanie - kolczyki dość proste, ale z jaką klasą?! :)
Wczoraj powstały też kolczyki czarno-granatowo-niebieskie.... mmmm.... :) Może się spodobają pewnej Kasi :)
Kto by pomyślał, że będę zamieszczać na blogu zdjęcia 'składaków'.... jak to wszystko się zmienia... :)
Ogłoszenie informacyjne - Od 13 do 28 jestem na urlopie, więc nie za bardzo może być wtedy ze mną kontakt.
Aaaa ciekawe czy do 13 zdążę jeszcze pokazać Wam jakie zaproszenie na ślub zmajstrowałam pewnej parze... :)
Buziaki
***
Mam nadzieję, ze zdążysz z tymi zaproszeniami. Jestem ciekawa, co zmajstrowałaś :D
OdpowiedzUsuńŚliczne kolczyki :)
OdpowiedzUsuńZachwyt. Cudowne kolczyki :)
OdpowiedzUsuńsuper Kasiu, bardzo podobają mi się te ażurowe, aż zachciało mi się przebić uszy! dla TAKICH kolczyków warto!!:)))* dużo mocy twórczej! czekam na sklepik!:)*
OdpowiedzUsuńuściski!
J.
idealne!
OdpowiedzUsuń