***
Tak, wiem, rozpisuję się ostatnio niemożliwie ;) Tym razem też nie zawiodę. Niedługo pewnie będę wrzucać tylko zdjęcia bez żadnego opisu nawet... . Wybaczcie. Jakoś weny brak czy coś.
Przedstawiam za to kolczyki, które zrobiłam jakiś czas temu, ale ten odcień fioletu bardzo wstydzi sę aparatu i nijak nie mogłam go uchwycić. Ten ze zdjęć też jakiś przekłamany. Mam nadzieje, że widać chociaż, że to fiolet.
Kojarzą mi się z Fridą, może nie do końca, ale trochę.. :)
I jeszcze szybki obrazek chojinkowy :)
pozdro, pozdro
***
Fiolet to koszmarny partner :P
OdpowiedzUsuńIlustracja super! :*
piękne kolczyki, u mnie fiolet to czasem niebieski :D
OdpowiedzUsuńfajniste kolczyki... ale jako, że christmasowy klimat mnie nie opuszcza to staję się fanką ilustracji :) miodzio! :)
OdpowiedzUsuńśliczny obrazek!:))))
OdpowiedzUsuńuściski
J.