***
Witam w mglisty poniedziałkowy poranek.
Mroźna wilgoć wdziera się przez okno.
Brrr....
I w tą stylistykę idealnie wpisuje się moje drugie malowidło na płótnie, które skończyłam parę ładnych miesięcy temu. A to na tyle dawno, żeby chcieć je już prawie całe zmienić ;)
Przedstawiam Wam Snowfish, a po polsku... Babaryba :)
A może by tak upiec drożdżówki z dżemem dyniowym z rana? :D:D
***